Jak dieta wpływa na stan skóry, zdrowie całego ciała i umysłu, czyli o dobrych bakteriach

Jak dieta wpływa na stan skóry, zdrowie całego ciała i umysłu, czyli o dobrych bakteriach

Mikrobiom  to drobnoustroje bytujące w danym środowisku. Mikrobiota to produkty ich metabolizmu i genom. Prawidłowy skład mikrobiomu jelit (głównie odpowiednia ilość pałeczek kwasu mlekowego) przekłada się na nasze zdrowie, fizyczne i psychiczne! Jego „uszkodzenie” sprzyja rozwojowi alergii, depresji, autyzmu, cukrzycy, otyłości, a nawet nowotworów czy schizofrenii. Warto dodać, że sprzyja również zapalnym chorobom skóry (np. trądzik). Dieta przyszłej matki, przed poczęciem dziecka, wpływa na to, jak będzie wyglądał mikrobiom noworodka!

Drobnoustroje stanowiące „dobry” mikrobiom to probiotyki. Wytwarzają substancje ochronne, antyrakotwórcze i przeciwzapalne. Tworząc „biofilm” w jelicie, blokują wchłanianie substancji szkodliwych, których istotnym źródłem jest zła dieta. Ponadto, przyczyniają się do zdrowia układu immunologicznego, wytwarzają witaminy z grupy B i K, poprawiają wchłanianie witamin i minerałów, w tym wapnia. Ograniczają wchłanianie złego cholesterolu, przeciwdziałają zaparciom. Lista dobroczynności probiotyków jest naprawdę imponująca.

A prebiotyki? Są niezbędne do działania probiotyków, i stanowią nierozkładalne w jelicie cienkim składniki żywności np. cebula, czosnek czy niedojrzałe banany.

Co niszczy probiotyki w naszym jelicie? Lista jest niestety dość długa, i dotyczy każdego z nas. Palmę pierwszeństwa dzierży zła dieta (dużo cukrów prostych, produktów wysokoprzetworzonych i dużo tłuszczu zwierzęcego, w tym mlecznego) Dalej, przewlekły stres…prowadzi do rozszczelnienia bariery jelitowej, i stale podwyższonego poziomu kortyzolu. Inne czynniki to, nadmiar antybiotyków, przewlekłe leczenie inhibitorami pompy protonowej, brak ruchu, starzenie się organizmu.

Co robić? Wskazane jest dążenie do równowagi! W życiu, w emocjach i, w jelicie. Najlepiej dostarczać prebiotyków i prebiotyków zdrową dietą, a nie suplementami. Mogą mieć wątpliwy skład. Należy spożywać dużo błonnika, dodawać do posiłków babkę jajowatą. Jak napój mleczny, to sfermentowany (kefir, maślanka). Jak jogurt, to tylko naturalny, z probiotykami. I kiszonki oczywiście, są doskonałym źródłem zdrowia.

Talerz harwardzki to podpowiedź, jak się zdrowej odżywiać: ¼ talerza stanowią warzywa, ¼ owoce, ¼ białko i tłuszcze łącznie (jajka, rośliny strączkowe, orzechy, czasem chude mięso, tłusta ryba) a ¼ węglowodany (pieczywo wieloziarniste, kasza, makaron, ziemniaki).

Im więcej dobrego zjemy, tym będziemy mieli lepsze zdrowie i samopoczucie. A od czasu do czasu, dobre ciasteczko nam nie zaszkodzi.